Grand Prix Monako pozostanie częścią mistrzostw świata Formuły 1 przez następne trzy lata po tym, jak seria uzgodniła nową umowę z organizującym wyścigi Automobile Club of Monaco.
Po rozegraniu edycji Grand Prix Monako 2022, którą wygrał Sergio Perez z Red Bulla, umowa na wyścig wygasła. Istniały obawy, że nie uda się znaleźć nowej ugody, która utrzymałaby najsłynniejsze wydarzenie F1 w kalendarzu na rok 2023 i później.
Cztery miesiące później zawarto porozumienie utrzymujące GP Monako w harmonogramie F1 do 2025 roku. Nowa umowa została potwierdzona po tym, jak FIA ogłosiła zatwierdzenie kalendarza 2023 F1, w tym wyścigu w Monako.
Monako będzie zatem kontynuować swoją serię występów w harmonogramie F1 nieprzerwanie od 1955 roku, z wyjątkiem w 2020 roku, w którym został odwołany z powodu pandemii Covid-19.
Ceny biletów zawyżone nawet o 30%
Grand Prix Monako było jednym z najtańszych wyścigów w kalendarzu dla fanów, ale zgodnie z nowymi warunkami bilety wzrosną nawet o 30% rok do roku.
Tam, gdzie wcześniej tor oferował pakiety trybun „Srebrna” i „Złota”, w 2023 roku będą oferować tylko te drugie.
Ci, którzy kupią bilety na trybunę kasyna (Turn 4), będą musieli zapłacić prawie 1400 euro za bilet trzydniowy w 2023 roku, w porównaniu do 1050 euro w 2022 roku.
Najtańszy bilet na trybunę weekendową kosztuje 700 euro za miejsce na prostej start/meta. Tylko na piątek wzrosły ze 110 euro w 2022 roku do 150 euro w 2023 roku.